Podróże z dziećmi, niektórym rodzicom, spędzają sen z powiek. Bo każdy rodzić dwulatka wie, że podróż z takim małym ancymonem może być wyczerpująca psychicznie. Jako, że my dość często wyjeżdżamy w trasę to mam kilka sprawdzonych gier i zabaw, które pozwalają zająć Helę na chwilę. A jak wiadomo, każde 5 minut w ciszy i spokoju jest na wagę złota. Także poniżej moje zestawienie „zajmowaczy” w podróży 🙂
Te pozycje to jest nasz hit. Nie tylko w podróży. Jednak w podróży sprawdzą się świetnie! Nasze pochodzą ze sklepu Zabawydokawy.pl. W tym sklepie znajdziecie wiele czasoumilaczy dla dzieci 🙂
1. Kolorowanki wodne od melissa and doug to jest HIT! A szczególnie dlatego, że są wielokrotnego użytku. Pisak napełnia się wodą, zakręca szczelnie i maluje po stronach książeczki. Od razu ujrzymy ukryte obrazki, które wyschną po około 15 min i obraz zniknie – i tak malujemy od nowa. Kolory są żywe, obrazki estetyczne, pisak chowa się w okładce i się nie zgubi. No cudo!
2. Naklejki również od melissa and doug i również jak kolorowanki są wielokrotnego użytku. Zestaw naklejek składa się z 5 arkuszy oraz 175 naklejek, które odklejamy i przyklejamy. Dla małego miłośnika naklejek, takiego jak Hela, to prawdziwy raj!
Magnetyczna zabawka francuskiej firmy Janod. Puzzle schowane są w pudełeczku, które jest jednocześnie tablicą magnetyczną. Puzzle są 3 częściowe, więc już maluchy 2+ sobie z tymi puzzlami poradzą. Do tego piękna grafika tych zwierzaków, skradła moje serce. Ja sama uwielbiam te magnetyczne puzzle.
W tym wpisie, opisywałam już wam grę od Kukuryku „przeplatanki”. Uważam, że jest to gra idealna na podróż, bo zabiera dziecku dość dużo czasu 🙂 Wystarczy wziąć z niej jeden element i 2 sznurki. Dzięki temu zmieścimy to nawet do damskiej torebki 🙂 Zdecydowanie polecam tą grę na wyjazdy!
No i ostatnia pozycja to książki obrazkowe. U Nas świetnie się sprawdzają. Po pierwsze u Nas Hela siedzi i ogląda te książki w nieskończoność. Po drugie możemy, przy ich użyciu, grać w grę, której amerykańska wersja brzmi: „i spy with my little eye…”. Po prostu proszę Helę, żeby znalazła jakiś element, typ zwierzęcia lub co kolwiek 😉 Dzięki temu Hela z jeszcze większą dokładnością wertuje strony w poszukiwaniu rzeczy którą musi znaleźć.
To moje całe zestawienie. Co jeszcze byście dorzucili?
Pozdrawiam,
Elobaba