Stałaś się matką. Przed urodzeniem dziecka byłaś osobną jednostką. Teraz Twoja tożsamość przestaje istnieć. Zaczynasz być postrzegana jako MATKA. Nierozłączna symbioza dwóch osób. Ty i dziecko to jedność. Od momentu kiedy zostałaś matką wszyscy inni wiedzą lepiej niż TY. Wszyscy w koło są znawcami ciąży, macierzyństwa i wychowania dzieci. Ty jedynie możesz tego słuchać i przytakiwać. Dodatkowo są pewne rzeczy, których Ci najzwyczajniej w świecie już nie wypada.
Czego nie wypada robić MATCE?
Poniżej sporządziłam listę. Ale uwaga! jeżeli nie masz poczucia humoru i dystansu to lepiej tego nie czytaj! 🙂
- Kurwa, ja pierdole, ale jestem wkurwiona… niegdyś Twoje ulubione powiedzenia. Wyrażają więcej niż tysiąc słów. Wykreśl je ze swojego słownika. Nie wypada by matka przeklinała. No chyba, że MOPS ma się Tobą zainteresować.
- Nie możesz mówić, że jesteś zmęczona.A co gorsza, w ogóle nie powinnaś czuć się zmęczona. Wręcz jest to niedozwolone. Chciałaś dziecko tak? Po za tym co Ty robisz innego w życiu? Zajmujesz się TYLKO dzieckiem, więc jak możesz być zmęczona? Hello?
- Chcesz oddać dziecko do żłobka/przedszkola? Masakra, dziewczyno! Nie wiesz, że powinnaś siedzieć z dzieckiem przynajmniej… 18 lat… Inaczej Twoje dziecko będzie niedorozwinięte emocjonalnie. Czy praca i rozwój osobisty są dla Ciebie ważniejsze od rozwoju emocjonalnego Twojego dziecka? Przecież dostaniesz 500+, czego jeszcze marudzisz?
- Wyjazd bez dziecka? I to kilka tygodni po porodzie?! Zdecydowanie to nie dla Ciebie. No chyba, że jesteś nieczułą kobietą bez serca. To nie jest normalne, że zostawiasz dziecko pod opieką innej osoby, nawet jak jest ojcem Twojego dziecka. To jest co najmniej dziwne. Powinnaś siedzieć w domu i nigdzie nie wychodzić, a co gorsza nie wyjeżdżać! Ojciec ojcem, ale wiadomo że matka to matka. To matka i tylko matka siedzi z dzieckiem w domu!
- Nie wypada Ci się nie tłumaczyć i nie przepraszać za wszystko co robisz. Twoje dziecko płacze? Przeproś! Dajesz smoczek, nie karmisz piersią, nie ubierasz dziecku czapeczki gdy jest 30 stopni na plusie i nie przykrywasz go kocem w lato. Wytłumacz się! Bo to grzechy główne macierzyństwa!
- Ale żeś się odjebała. Ups przepraszam… Ładnie ubrała. Tylko po co? Przecież jesteś matką. Nie możesz wyglądać za dobrze. Na pewno nie lepiej od tych bezdzietnych. To jest niestosowne i najzwyczajniej w świecie niesmaczne. Po za tym, jak spędzasz czas na makijażu, układaniu włosów, zakupach i dopieraniu outofitu, to kto opiekuje się dzieckiem, co?
- Pamiętasz zimne piwo? To dobrze, że to tylko wspomnienie. Matka nie powinna pić alkoholu, nawet 0%, bo to przecież alkohol, co nie? No chyba, że to patologii Ci bliżej niż dalej.
Zapisz i zapamiętaj!
Pozdrawiam,
Oliwia