Prezenty dla dzieciaków. Temat rzeka. Ja przedstawiam Wam w tym wpisie mój subiektywny przegląd prezentów dla dzieciaków w wieku 0-6 miesiąca. Na pewno fajną opcją, na początek, dla niemowlaka jest paka pampersów lub chusteczek nawilżonych. Bardzo praktyczny pomysł i zawsze przydatny. Co do pampersów polecam zapytać się o rozmiar, albo od razu kupić rozmiar 2 lub 3. Dzieci rosną jak szalone. Przynajmniej moja mała. w cztery miesiące doszłyśmy do rozmiaru 4. Znajomi czasem pytają się mnie, czy zestaw kosmetyków dla dziecka to dobry pomysł. Wg mnie nie. Z reguły jak już jest noworodek w domu to rodzice są przygotowani i zaopatrzeni w kosmetyki dla swojego dziecka. Lepiej te 20 zł przeznaczyć na coś innego. No chyba że nie są przygotowani… 🙂
Dlatego wychodzę z założenia, że najlepiej zapytać się co rodzice takiego małego brzdąca potrzebują lub chcą. Dziecko w tym wieku nie powie Nam: „Ciotka kup mi ten zestaw Lego, bo jak nie to się do Ciebie nie będę odzywać do jutra!”. Jeżeli zapytaliśmy i w odpowiedzi otrzymujmy magiczne: „nie wiem”, „wszytko mam”, „nic nie potrzebuję”, „kup co chcesz” to często ukryty jest tutaj podtekst: NAJLEPIEJ PIENIĄDZE. Nie wszyscy lubią takie rozwiązanie. Mam dla Was kilka sztosów. Poniżej polecam Wam na prezent rzeczy, które mam, używam i co rzeczywiście mi się sprawdziło i co jest HITEM. Czyli moja córka jest tym zainteresowana, bawi się i spędza przyjemnie czas. Bo o jakiejś wielkiej miłości ciężko mówić w wieku do 6 miesięcy. I jedna rzecz, której nie miałam a chciałabym! Oczywiście, dzieciaków jest wiele, każdy ma inne predyspozycje i preferencje. To co lubi moja mała, niekoniecznie będzie lubiło inne dziecko. Na szczęście, większość rzeczy z listy polecają też inne osoby z mojego otoczenia, więc jestem spokojna o to co Wam przedstawiam. Piszę krótko i na temat.
Oczywiście na początku upewnijmy się, czy osoba, którą chcemy obdarować, nie posiada już niżej wymienionych rzeczy.
To jeden z większych wydatków. Fajnie jest np. złożyć się większą ilością osób i kupić jeden porządny prezent, właśnie taką matę. My mieliśmy najpierw drewniany pałąk edukacyjny z kontrastowymi zabawkami, a w 3 miesiącu przerzuciliśmy się na matę od SKIP HOP Explore and more. Miałam też okazję używać na kilka minut matę Bright Starts Plac Zabaw Deluxe BS 10754 i też jest MEGA fajna! Myślę, że na rynku jest tak dużo mat, w różnym przedziale cenowym, że każdy znajdzie coś dla siebie. Moje dziecko akurat uwielbia matę, którą posiadamy. Ta od Skip Hop ma coś takiego fajnego, że pałąk możecie położyć i dziecko ćwiczy sobie podnoszenie głowy. Patrzy się w lusterko i dzieje się magia! Dziecka nie ma na 5 minut. no czasem nawet na 10! Mata drewniana z kontrastowymi zabawkami była też super. Mała uczyła się chwytać, wyciągała rączki do zabawek. Super było tak patrzeć jak się zachwyca wiszącymi nad nią czarnymi i czerwonymi kulkami.
Przy tej pozycji nie będę się dużo rozpisywała, to jest bardzo fajny prezent dla malucha w przystępnej cenie! Moja córka już od samego początku patrzyła się na obrazki z ciekawością. Wzory i kolory przykuwały jej uwagę. Na rynku znowu mamy do koloru do wyboru. Znajdziecie książeczki odpowiednie do wieku, a raczej miesięcy, Waszego dziecka. Ja akurat mam takie 0+, 3+ i 6+. Co tam wybierzecie na pewno będzie fajne! Dodatkowo, firma Lullalove, ma w swojej ofercie całą linię takich kontrastowych rzeczy. Myślę, że to bardzo fajna opcja na prezent. Nic Wam nie polecę, bo nie miałam akurat nic z tej serii. Do zobaczenia tutaj: LINIA MRB
Jest to przytulanka sensoryczna z termoforem. Przyda się na pewno. Większość dzieci ma problemy brzuszkowe. Moja córka nie jest wyjątkiem. Ja mam termofor, ale taki wielki. Raczej nie jest przeznaczony dla takiego malucha. Jakoś musiałam dać radę 🙂 A w tej zbawce dostajecie 2in1. Kontraktową zabawkę, która wspiera rozwój wzroku i termofor. Cały opis jak działa znajdziecie na stronie. Polecam jednak zakup tutaj: MRB . Zdecydowanie taniej niż na stronie producenta. W ogóle mają spoko ceny.
Jak ją kupiłam, to mój stary oczywiście zarzucił mi, po co kupiłam takie gówno? A jak jeszcze usłyszał ile to monet, to stwierdził, że mnie nieźle posrało. Jednak wszystko odmieniło się, gdy ogarnął, że nasza młoda go uwielbia. Uwielbia go gnieść, wkładać do buzi, tarmosić, gryźć. Jak usłyszy dźwięk, bo ta żyrafa też piszczy po naciśnięciu, to wpada w stan uniesienia. Serio! Ta żyrafa jest mega. Nie wiem co ona ma w sobie takiego, że dzieciaki ją uwielbiają. Chciałabym zaznaczyć, że to nie tylko moja opinia, a mam wielu znajomych, którzy potwierdzają, że ta żyrafa jest zajebista. Tutaj znajdziecie w dobrej cenie: Żyrafka Sophie. Do tego mam już drugą taką żyrafę, bo pierwsza pękła, tak była eksploatowana przez moje dziecko.
Tutajj zdania są podzielone. Ja mam obie wersje. Lubię. Używałam do 3 miesiąca zdecydowanie częściej szumu, kiedy były problemy brzuszkowe. Moja młoda zasypiała bardzo szybko przy tych Miśkach. Teraz szumu nie używamy w ogóle, ale jest szał na Leniwca E-zzy. Moja młoda uwielbia jego ręce, macki, odnóża czy jakkolwiek je nazwać! Uwielbia go tarmosić, patrzeć się na niego, gnieść i wkładać do buzi oczywiście! Dodatkowo wersja leniwca ma 3 rożne typy szumu i jest również monitorem snu. Ja nie sprawdzałam tej opcji, więc na jej temat się nie wypowiem czy działa czy nie. No i trzeba mu przyznać, jest gość mega słodki. Sorry musiałam wtrącić to zadanie!
Ja mam wersję Siostra Uczniaczka. No zajebista zabawka! Jak bawimy się uczniaczkiem to mała się cały czas cieszy. Ta zabawka ma wiele piosenek i 3 poziomy, każdy przeznaczony dla danego wieku. Ja wiem, że Helenka jest jeszcze za mała na śpiewanie piosenek i mało rozumie z tego wszystkiego. Ma jednak odpowiedni wiek, żeby jej śpiewać. Wtedy dziecko uczy się najszybciej. Kiedy to właśnie rodzić mówi czy śpiewa do dziecka. Z pomocą uczniaczka jest to fajna zabawa. No i jest to zabawka na dłużej ze względu na ilość piosenek i walory edukacyjne.
Ktoś powie najzwyklejsza zabawka bączek. Czym się ta kobieta jara!? A ja mówię: człowieku ta zabawka to MAGIA. Pamiętam ją jeszcze z czasów swojego dzieciństwa. Kupimy np. w Pepco za kilka groszy! A dziecko jest jak zaczarowane. Moja córka może się patrzeć na bąka godzinami. Pomijam już fakt, że jej bardzo smakuje 🙂 To jest jedyna zabawka, którą jak się od niej oddali, to chciałaby się do niej przemieścić. I strasznie się wkurza że jeszcze nie potrafi. Cóż, praktyka czyni mistrza 🙂
Znowu nie jest to duży koszt, a przyda się każdemu. Oczywiście są droższe i tańsze, ale każdy znajdzie dla siebie alternatywę. Takie zabawki mają różnego rodzaju wypustki, które dziecko dotyka, ciągnie i wkłada do buzi. Ja dostałam dla mojej córki fajną małpkę BALI BAZOO MAŁPKA MOLLY. Helena ją uwielbia. Przejechałyśmy z nią i z kartami kontrastowymi trasę Gdańsk-Zakopane i Helenie się nie nudziło, cały czas się bawiła tym małpiszonem. Dlatego polecam!
Miałam wersję #jestem w ciąży. Ten segregator jest mega super. Każda kobieta w ciąży powinna taki mieć. Wszytko posegregowane, ułożone. Super opisy, co kiedy należy wykonać. Dobra pisz o dziecku! Segregator dla dziecka to kolejny HIT. Ja właśnie się zaopatrzyłam! Wszytko macie w jednym miejscu. Miejsce na książeczkę zdrowia dziecka, miejsce na organizację wizyt itp., informacje na temat postępowania przy chorobach i wiele innych przydatnych funkcji. To jest oryginalny prezent, wiem! Ale wiem też, że każdy rodzic się z takiego gadżetu ucieszy. Segregatory dostępne tutaj: mamaginekolog.pl/sklep/
Zdjęcia. Dla mnie to jest jedna z lepszych pamiątek i super pomysł na prezent. Oczywiście możemy sobie zrobić zdjęcia w domowym zaciszu, nie mówię, że nie. Ale jestem pewna, że wielu rodziców, których nie było stać na taką sesję, ucieszyła by się z takiego prezentu. Także prezent idealny, aby złożyć się większą grupą na babyshower, pod choinkę czy po prostu z okazji urodzenia się potomka. Zdjęcia widoczne na zdjęciu 😀 są od: manamana.pl
To jest alternatywa dla pieniędzy. Zawsze się sprawdzi, bo rodzicie malucha będą mogli kupić sobie to czego akurat potrzebują. Uzupełnić swoją wyprawkę czy po prostu dać się ponieść ułańskiej fantazji i kupić coś szalonego dla swojego malucha, na co nie mieli budżetu, wiadomo jakie koszty są przy dziecku. Także uważam, że to zawsze trafiony prezent.
To już wszystkie moje pomysły. Myślę, że na kolejnym etapie życia mojego dziecka, zrobię małe podsumowanie z listą co warto kupić.
Nie ma za co! 🙂
Macie jeszcze jakieś sztosy? Piszcie w komentarzach!
Pozdrawiam,
Elobaba
2 Comments
Bardzo fajny zestaw, może ułożyłabym go w troszkę innej kolejności i pominęła szczeniaczka uczniaczka, bo jak ktoś mądry kiedyś powiedział: „Jak chcesz żeby Cie znienawidzili, kup ich dziecku grającą zabawkę” 😉 A tak serio to wszystkie te edukacyjne zabawki Fischer Price są super, my mamy pianinko i młody uwielbia, ale warto zapytać rodziców, czy uznają takie zabawki, bo nowe trendy mówią, że jednak lepiej stymulować dziecko bez nadmiernych bodźców, czyli wszystko co świeci i gra odpada. Zestaw uzupełniłabym o drewniane zabawki (jestem w nich zakochana), np. drewniany gryzak, tak brzmi kosmicznie, dziecko gryzące, niczym bóbr, drewno, ale nasz starszak uwielbiał i w zasadzie był to jedyny zaakceptowany przez niego gryzaczek. Albo nosidło ergonomiczne, my jak tylko mogliśmy przerzuciliśmy się z chusty w nosidło, bo komfort nieporównywalny (głównie w zakładaniu;) ) no ale ceny wiadomo, więc tu podobnie jak przy sesji zdjęciowej zrzutka 😉
Muszę przetestować te drewniane gryzaki jak polecasz! Dzięki za opinię i swoje pomysły!