Niestety przy AZS trzeba uważać dosłownie na wszystko. Począwszy od tego co się je, a kończąc na tym co używa się w domu do mycia okien. Ja i moja córka Helena cierpimy na AZS. Ja już nauczyłam się z nim funkcjonować. Mniej więcej nauczyłam się na co muszę zwracać uwagę i na jakie składniki w żywności, kosmetykach i chemii domowej, muszę uważać. Wiem, że dla mojej skóry są najlepsze proszki hipoalergiczne, takie z oznaczeniem 0+. Od czasu urodzenia Heleny, czyli ponad 2 lata, używam proszki JELP. Zapraszam na wpis właśnie o Linii 0+.
Co nam mówi o tej linii producent?
Bezpieczeństwo i zdrowie niemowląt to najważniejszy cel młodych mam. Rozumiemy to doskonale, dlatego stworzyliśmy wyjątkową grupę produktów. Specjalnie opracowana receptura zapewnia ochronę delikatnej skóry niemowlęcia przed alergią i podrażnieniami. Kompozycja pudrowych zapachów nie podrażnia wrażliwego układu oddechowego maleństwa, a najważniejsze, nie zakłóca poczucia jego bezpieczeństwa, które daje mu zapach mamy.
Używając te środki piorące, zdecydowanie mogę potwierdzić, że są delikatne i nie podrażniają skóry. Do tego ciuszki pięknie pachną! Już od dwóch lat dom pachnie mi niemowlakiem i mega lubię ten zapach. Do tego zdecydowanie przekonuje mnie to, że Produkty JELP posiadają wiele certyfikatów. Potwierdzają one, że produkty Jelp, spełniają wymagania dotyczące receptur środków do prania bezpiecznych dla skóry wrażliwej i skłonnej do alergii.
Co wchodzi w skład linii Jelp 0+
Jak widzicie wybór jest ogromny. Ja najbardziej lubię mleczko do prania i kapsułki. Są dla mnie najwygodniejsze w użyciu. Lubię też używać odplamiacz ze szczoteczką. Przy dziecku, które chodzi do żłobka i jest demonem energii, zdecydowanie polecam mieć jakiś odplamiacz w domu 😉
A jakich środków wy używacie do prania ciuszków dla niemowląt i dzieci z AZS?
Pozdrawiam,
Elobaba